Wykonywane za pomocą maszyny do pisania rysunki Vladimira Preclika, "dźwiękowe" prace Milana Grygara czy poetyckie, papierowe reliefy Adrieny Šimotovej. Te prace będzie można zobaczyć na wystawie "Współczesna sztuka czeska" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. W sumie pokazanych zostanie kilkadziesiąt grafik i rysunków jedenastu czeskich artystów.

Większość twórców pokazywanych na wystawie należy do generacji osób urodzonych w latach dwudziestych XX wieku. To środowisko wyrosłe na gruncie przedwojennej awangardy, podsycanej bliskimi kontaktami z francuskimi artystami: kubistami, konstruktywistami, abstrakcjonistami.

Na wystawie można będzie zobaczyć prace dwóch najwybitniejszych artystów czeskich XX wieku – Jiři’ego Kolařa i Stanislava Kolibala. W sztuce Kolařa wszelkie gatunkowe granice są przekraczane, wszelkie środki i metody artystyczne są dozwolone, wszelkie praca estetyczne gwałcone z ogromnym temperamentem i nieokiełznaną fantazją  - pisze Janina Ojrzyńska w katalogu „Współczesna sztuka czeska”.

We Wrocławiu pokazana zostanie tylko jedna praca Kolařa - prolaż, w którym w miejsca wycięte wzdłuż konturów wizerunków instrumentów muzycznych z reprodukcji obrazu artysta wkleił części mapy Europy.

Wyjątkowe miejsce w kolekcji przekazanej wrocławskiemu muzeum zajmuje zbiór 30 „strojokreseb”, czyli maszynorysunków Vladimira Preclika. Są to rysunki tworzone na maszynie do pisania, pisane od góry do dołu jak list.

Prace można oglądać od 8 lutego.