Jeden z najsławniejszych obrazów świata, bezcenna "Dziewica z Dzieciątkiem i Święta Anna", musi jak najszybciej trafić na "konserwatorski OIOM" - alarmują eksperci. Na malowidle pojawia się bowiem coraz więcej ciemnych plam, zwanych przez specjalistów "skórą lamparta".

Obraz - jak informują francuskie media - zbadali specjalnie sprowadzeni do Luwru specjaliści z całego świata. Wszystko wskazuje na to, że tzw. "skóra lamparta" jest rezultatem nieudolnej restauracji dzieła w latach 50. To właśnie zastosowany wtedy włoski werniks sprawił, że na płótnie pojawiły się ciemne plamy. Z tego też powodu stopniowo zacierają się szczegóły całej renesansowej kompozycji - wyraz twarzy małego Jezusa jest coraz mniej widoczny, podobnie jak otaczający postacie krajobraz. Dyrekcja Luwru zapewnia, że tym razem zrobi wszystko, by uniknąć powtórki błędów z przeszłości. Każdy etap ryzykownych prac laboratoryjnych związanych z ratowaniem dzieła odbywać się będzie pod ścisła kontrola specjalnego międzynarodowego komitetu ekspertów.