Dzieło Pabla Picassa "Aktor" po tym, jak zostało uszkodzone przez turystkę, warte jest o połowę mniej. Do incydentu doszło w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Kobieta w czasie zwiedzania straciła równowagę i upadła na obraz.

Zaraz po wypadku twierdzono, że obraz nie ucierpiał aż tak bardzo. Teraz jednak straty okazują się ogromne. Jeden z ekspertów ocenił, że dzieło, które przed wypadkiem kosztowało 130 milionów dolarów, teraz warte jest najwyżej 65 milionów. Ludzie interesujący się obrazami trafiającymi na aukcję, natychmiast pytają, czy było poddawane renowacji i jakimkolwiek naprawom. Jeżeli tak, cena musi być niższa. "Aktor" więc już nigdy nie osiągnie wartości sprzed incydentu.

Kobieta rozerwała płótno w prawym dolnym rogu na długości 15 centymetrów. Naprawiony obraz będzie można ponownie oglądać pod koniec kwietnia na wystawie, podczas której zostanie zaprezentowanych 250 dzieł autorstwa słynnego hiszpańskiego malarza. Pozostaje tylko wierzyć, że tym razem nikt się nie potknie. Na wszelki wypadek władze muzeum zastanawiają się, jak dodatkowo zabezpieczyć dzieła sztuki.