Dwaj mężczyźni śmiertelnie zatruli się gazem, który wyciekł na terenie biogazowni w Uhninie na Lubelszczyźnie. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

REKLAMA

Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem. Dwaj mężczyźni zeszli do jednej ze studzienek na terenie biogazowni. Żaden z nich nie miał niezbędnych w takiej sytuacji zabezpieczeń.
Na razie nie ustalono dokładnie, jakim gazem zatruli się mężczyźni. Z oznakowania wynikało, że to heksafluorek siarki, ale to jeszcze nie zostało potwierdzone. Ten gaz wyparł powietrze i to mogło być przyczyną zatrucia - powiedział nam aspirant Konrad Panasiuk ze straży pożarnej w Parczewie. Dodał, że w związku z wyciekiem gazu nie trzeba było ewakuować innych pracowników zakładu.

Obydwaj poszkodowani byli reanimowani przez prawie godzinę. Niestety, nie udało się ich uratować.

Już w niedzielę wieczorem na miejscu pojawili się policjanci i przedstawiciele prokuratury, którzy zajmą się wyjaśnieniem okoliczności tego tragicznego wypadku.