W czwartek wieczorem zakończyła się akcja ratunkowa na miejscu wypadku kolejowego w Mostach koło Lęborka w Pomorskiem. Dwie osoby nie żyją, 25 jest rannych, w tym dwie ciężko, po tym jak na niestrzeżonym przejeździe pociąg zderzył się z ciężarówką. Specjalna komisja ustala przyczyny wypadku.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

j

Ostatnią osobę udało się wydostać tuż przed godz. 19. Poszkodowani trafili do szpitali w Lęborku, Wejherowie i Słupsku. Kierowca ciężarówki przeżył. Oprócz specjalnej komisji, na miejsce przyjechali także prokuratorzy.

Przejazd, na którym doszło do wypadku, jest niestrzeżony, a droga prowadząca przez tory to skrót prowadzący do Lęborka. Znajduje się tam sygnalizacja świetlna i dźwiękowa. Zdaniem Leszka Lewińskiego z PKP Polskich Linii Kolejowych, działała ona sprawnie - dyżurni w pobliskiej nastawni ruchu odbierali sygnał. Zgasł on w momencie uderzenia. Prawdopodobnie zawinił więc kierowca samochodu. Przewożąca cegły ciężarówka stała na środku torów, gdy najechał na nią pociąg Intercity relacji Katowice-Gdynia. Tir rozpadł się po uderzeniu.

PKP Intercity uruchomiło całodobowy telefon alarmowy, pod którym rodziny podróżnych mogą otrzymać informacje: 58 721 95 47

Do wypadku doszło kilka minut po godzinie 17. Ruch kolejowy na trasie Lębork - Gdynia jest wstrzymany. Uruchomiono tam zastępczą komunikację autobusową. Naprawa zniszczonych na długości ok. 200 metrów torów może potrwać 5 dni.

Informację o wypadku otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.