​Około 200 osób koczowało przez 6 godzin na lotnisku Chopina w Warszawie. Mieli wylecieć samolotem do Rijeki w Chorwacji, ale do tej pory nie wiedzą co się stało. "Nie mamy żadnych informacji czy wylecimy czy nie wylecimy, stoją tu całe rodziny z małymi dziećmi" - taki telefon dostaliśmy na Gorącą Linię RMF.

REKLAMA

Samolot się zepsuł i nie został naprawiony w ciągu dnia. Przewoźnik nie zdecydował się też na podstawienie nowego samolotu. Turyści wylecą więc najwcześniej w piątek rano.

W tej chwili nam oddali bagaże, podjechały autokary, nie wiemy dokąd, nie wiemy co się będzie działo dalej - mówi nam jeden ze słuchaczy.

Pasażerowie przez kilka godzin nie mieli dostępu do swoich bagaży. Był to przede wszystkim problem dla rodzin z małymi dziećmi. Wielu kończyło się jedzenie i mleko dla dzieci, stąd wszyscy byli bardzo zdenerwowani. Turyści narzekali także na brak informacji i zainteresowania ze strony biura podróży.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.

(az)