Policjanci zatrzymali motocyklistę, który jechał pod prąd autostradę A2 w okolicach Łowicza w Łódzkiem w stronę Poznania. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

REKLAMA

Mężczyzna był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył mundurowym tym, że w trakcie jazdy otworzył mu się plecak i wyspały się z niego rzeczy.

Motocyklista wracał pod prąd, wolno jadąc pasem awaryjnym, z nadzieją, że uda mu się odnaleźć i odzyskać zgubione przedmioty.

Pomysłowość motocyklisty na pewno zostanie doceniona przez policjantów odpowiedniej wysokości mandatami.