125 tysięcy - tyle właśnie egzemplarzy kalendarza z ulotkami dla osób wyjeżdżających za granicę wydał resort Bartłomieja Sienkiewicza. Jednak w kalendarzu i ulotce aż roi się od błędów...

REKLAMA

Rozbawienie budzi szczególnie kalendarz, który jest główną częścią ulotki. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w 2015 roku będziemy mieli dwa marce - jeden z nich ma 31 dni, drugi 30. Wrzesień - zamiast 30 - będzie miał 31 dni. Do tego nie będzie listopada, a w grudniu Sylwestra - ten miesiąc skrócono o jeden dzień.

Wątpliwości budzi też treść ulotki - organizacje walczące z handlem ludźmi i wykorzystywaniem ich w pracy za granicą twierdzą, że w poradach dla wyjeżdżających nie użyłyby zwrotu "nie wierz groźbom osób, które zorganizowały ci pracę".

Wyciągnięto konsekwencje

Urzędnik MSW odpowiedzialny za wydawniczą kompromitację resortu poniósł już konsekwencje służbowe - został upomniany. Jak usłyszał w ministerstwie reporter RMF FM, może się też okazać, że nie będzie uwzględniany przy przydzielaniu premii pieniężnych w najbliższym czasie.

Koszt druku 125 tysięcy tych kuriozalnych ulotek-kalendarzy, był może niewielki - wyniósł 5100 złotych, jednak jak przyznaje samo MSW nie o kwotę chodzi w tej wpadce.

Połowę nakładu już rozdano, a po wykryciu błędów kolportaż pozostałej części wstrzymano. Na razie podjęto decyzję, by błędy zakleić, ale wszystko zależy od kosztów - jeśli przekroczą wartość nowego druku, ta partia kalendarzy zostanie zniszczona.

MSW odpiera jednocześnie zarzuty o tym, że treść ulotki może wprowadzać w błąd. Porada dla osób wykorzystywanych w pracy za granicą "nie wierz groźbom osób, które zorganizowały ci wyjazd pracę" - pozostanie w tym druku niezmieniona. Jak tłumaczy resort, chodzi o groźby kierowane do pracowników, by nie zgłaszały się do organów ścigania, bo nie otrzymają paszportu i zostaną wydalone z kraju w którym pracują. Te groźby trzeba ignorować - wyjaśnia MSW.

O błędach, od których roi się w kalendarzu i ulotce resortu Sienkiewicza dostaliśmy informację na Gorącą Linię RMF FM