Do brutalnego pobicia doszło w nocnym autobusie w Mysłowicach. Ofiarą napastników padł młody mężczyzna, który z urazami głowy przebywa w szpitalu. Policja nie wyklucza, że były to porachunki pseudokibiców.

Autobus był pełen ludzi, bo jechali nim górnicy z nocnej zmiany. Na jednym z przystanków do środka weszło kilku mężczyzn. Podbiegli do jednego z pasażerów i zaczęli go bić. Świadkowie mówili, że posługiwali się ciężkimi przedmiotami.

Całe zdarzenie trwało bardzo krótko. Sprawcy napadu natychmiast uciekli, a zaskoczeni pasażerowie nawet nie zdążyli zareagować .

Sprowadzony na miejsce policyjny pies szybko zgubił trop. Policja czeka teraz na przesłuchanie rannego mężczyzny.

Informację o zdarzeniu w Mysłowicach dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.