Powiedzcie służbom, żeby posypały drogi, bo nie da się jeździć. To najczęściej mówicie dzwoniąc na Gorącą Linie RMF FM. Najwięcej zgłoszeń o fatalnych warunkach na drogach napływa do nas z województwa śląskiego.

Powiedzcie służbom, żeby posypały drogi, bo nie da się jeździć. To najczęściej mówicie dzwoniąc na Gorącą Linie RMF FM. Najwięcej zgłoszeń o fatalnych warunkach na drogach napływa do nas z województwa śląskiego.
Kierowcy o stanie dróg: Dramat, koszmar, masakra! /Tomasz Waszczuk /PAP

Wszystkie drogi są pokryte lodem, czystym lodem - powiedział nam Łukasz, który zadzwonił do nas z Chorzowa.

To tylko jedno z wielu miejsc, gdzie o poranku jeżdzi się żle. Jaworzono, Mikołów, Tychy, Katowice, Żywiec - takich miejsc jest wiele. Warunki drogowe są tam bardzo trudne. W nocy bardzo intensywnie padał śnieg z deszczem. Nad ranem temperatura spadła do zera i wszystko to zamarzło.

Główne drogi są czarne, ale już na zjazdach z nich i na zakrętach trzeba uważać na cienką warstwę lodu. Na bocznych trasach leży miejscami zmarznięty śnieg.

Śląska policja odnotowała już około 40 kolizji.

Reporter RMF FM Marcin Buczek ostrzega przed korkiem na trasie nr 86 między Katowicami i Sosnowcem. Na tym odcinku drogi nie ma wypadku czy kolizji. Kierowcy tak bardzo zwolnili, że od razu utworzył się ogromny zator. 

Utrudnienia są też na tej samej trasie przy wjeździe do Katowic. Od strony Bielska-Białej zablokowany jest prawy pas ruchu. Utrudnienia też na zjeździe z trasy nr 44 na autostradę A4 w Gliwicach-Sośnicy - tam auto wjechało w bariery.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.


(j.)