Po czterogodzinnej akcji udało się uratować jelenia, który wpadł do śluzy wodnej niedaleko toru kajakowego przy ulicy Kolnej w Krakowie. Ważącemu ponad 80 kg zwierzęciu podano środek uspokajający. Rogacz o własnych siłach wrócił do lasu.

Jelenia ok. godziny 6:00 zauważył mężczyzna pracujący w pobliżu Stopnia Wodnego Kościuszko. Niewiele brakowało, a zostałby wciągnięty przez turbinę - relacjonował reporterce RMF FM Agnieszce Friedrich. Mężczyzna natychmiast powiadomił o tym policję. Na miejsce przybyły również dwa zastępy straży pożarnej.

Strażacy zarzucili na rogi jelenia linę, dzięki czemu udało się przeciągnąć zwierzę dalej. Lekarze weterynarii, którzy na miejscu pojawili się po około trzech godzinach, zaaplikowali rogaczowi środek uspokajający. Nie mogliśmy podejść do jelenia zbyt blisko. Musieliśmy wystrzelić środek z karabinu. To taki "głupi Jaś", po którym jeleń przez dwa dni  będzie spokojniejszy - mówili. Dwuletnie zwierzę samo wyszło z wody i pobiegło do pobliskiego lasu.