Wszystko wskazuje na to, że przyczyną eksplozji w centrum Radomia była bomba. Policyjni pirotechnicy stwierdzili, że ktoś podłożył ładunek wybuchowy pod autem radomskiego restauratora. Eksplozja na szczęście nie spowodowała ofiar: w samochodzie zniszczone zostało koło i akumulator, a z okna w pobliskiej kamienicy wyleciała szyba i uszkodzona została elewacja.

Okno w budynku, przy którym zaparkowane było auto, zostało wcześniej pomalowane sprayem. Według policji, sprawcy nie chcieli, by ktoś ich zobaczył, gdy podkładali ładunek. 30 okolicznych mieszkańców zostało ewakuowanych na czas pracy służb policyjnych.