Ma białą brodę do pasa, czerwony płaszcz, okulary i mówi: "haj, haj, haj" zamiast "ho, ho, ho" - to prawdziwy święty Mikołaj z Laponii. We wtorek odwiedził w szpitalu im. Korczaka w Łodzi dzieci, które w listach prosiły o spotkanie z nim.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video