Na ulicach amerykańskiego Beverly Hills doszło do niecodziennego wyścigu. Kierowca żółtego ferrari i białego porsche zapomnieli o jakichkolwiek przepisach, pędząc po osiedlowych ulicach z prędkością dochodzącą nawet do 160 km/h.

REKLAMA

Ryzykowny, rajdowy pojedynek zakończył się usterką ferrari, które zaczęło się dymić i musiało zjechać na jedną z posesji. Niedługo później przy unieruchomionym pojeździe zjawili się funkcjonariusze. Do zatrzymania jednak nie doszło, gdyż kierowcami okazali się obywatele Kataru, którzy są chronieni przez immunitet dyplomatyczny.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

X-news