Makabryczne odkrycie na terenie posiadłości królowej brytyjskiej Elżbiety II. W Anmer znaleziono zwłoki kobiety. Na razie nie ustalono tożsamości ofiary. Wiadomo jednak, że było to prawdopodobnie morderstwo. Policja wszczęła już śledztwo w tej sprawie.

REKLAMA

Policja stara się ustalić, czy zbrodnia ma jakiś związek z nierozwiązanymi sprawami kryminalnymi i czy ofiara znajduje się na listach osób zaginionych.

Ciało kobiety znalazł mężczyzna, który spacerował w lasku położonym około półtora kilometra od głównego wejścia do pałacu Sandringham. Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości kobiety. Nie wiadomo, w jakim była wieku, ani jak długo jej szczątki leżały w tym miejscu.

Zamek Sandringham jest ulubioną posiadłością królowej Elżbiety II. Znajduje się na terenie liczącej 8 tys. hektarów posiadłości monarchini. Rodzina królewska, zgodnie z tradycją, spędzała tam Boże Narodzenie i Nowy Rok.

W marcu ubiegłego roku na dzikiej wysepce w londyńskim parku St. James's, niespełna kilkadziesiąt metrów od Pałacu Buckingham, znaleziono zwłoki 69-letniego Amerykanina Roberta Moore'a. Mężczyzna zasypywał Elżbietę II listami. Na wysepce mieszkał przez trzy lata.