Jedna kobieta została ranna w wybuchu listu-pułapki w agencji bezpieczeństwa drogowego i rejestracji kierowców w Swansea w Walii. Jest to trzeci taki incydent w Wielkiej Brytanii w ciągu trzech dni.

REKLAMA

Eksplozje podobnych przesyłek raniły od poniedziałku trzy inne osoby - w firmach związanych z kontrolą ruchu oraz poboru mandatów i opłat drogowych.

Jak pisze dziś brytyjska prasa, sprawą przesyłek zajął się wydział policji do spraw walki z terroryzmem.

Dwa z listów dołączonych do przesyłek były podpisane nazwiskiem znanego na Wyspach Brytyjskich działacza na rzecz praw zwierząt, który zmarł 6 lat temu.