Co najmniej 3 osoby zginęły w dwóch silnych wstrząsach, które nawiedziły Chiny. Doszło do nich w odstępie czterech minut w południowo-zachodniej prowincji Yunnan. Ewakuowano ponad 120 tysięcy ludzi, tysiące budynków jest zniszczonych, są problemy z dostawami prądu.

REKLAMA

Wstrząsy miały siłę prawie 6 stopni w skali Richtera. Jak przekazał nam Wojciech Słoń, nasz wysłannik na igrzyska, Pekin żyje głównie olimpiadą. Tu niewiele się mówi o dramacie ludzi na drugim końcu Chin.

W maju kataklizm zdewastował prowincję Syczuan, także na południowym zachodzie Chin. Wstrząsy, mające siłę ośmiu stopni w skali Richtera, spowodowały śmierć 70 tysięcy ludzi, 18 tysięcy nadal uznaje się za zaginionych, a dziesięć milionów utraciło dach nad głową. Żywioł spowodował straty rzędu tryliona juanów, czyli 146 miliardów amerykańskich dolarów.