Mężczyzna, który został skazany ​za gwałt i zabicie 6-latki, został w sobotę powieszony w mieście Bukan na północnym zachodzie Iranu. Egzekucję przeprowadzono na prośbę rodziny ofiary - poinformował w sobotę sąd najwyższy prowincji Azerbejdżan Zachodni.

REKLAMA

Publiczne egzekucje w Iranie zdarzają się rzadko, ale stosuje się je w sprawach uznanych za wyjątkowo poważne. Przeprowadzane są przez powieszenie z użyciem dźwigu. Skazaniec ma zwykle zasłonięte oczy, a po odczytaniu wyroku zostaje uniesiony przez żuraw.

Członkowie rodziny pokrzywdzonego często mają prawo osobiście wyciągnąć stołek spod skazańca, co nadaje wyrokowi symboliczny wymiar odwetu. Śmierć następuje przez uduszenie i odcięcie dopływu krwi do mózgu, a samo wydarzenie przyciąga tłumy.

W tej samej sprawie matka i siostra straconego mężczyzny oraz ojciec ofiary zostali skazani za współudział w przestępstwie - każde na 15 lat więzienia.

Z przekazów medialnych wynika, że 6-letnia Nian przez pół roku była ofiarą przemocy seksualnej i tortur. Mężczyzna został skazany na śmierć w marcu, a wyrok został podtrzymany przez Sąd Najwyższy Iranu.

Według organizacji broniących praw człowieka, w tym Amnesty International, Iran plasuje się na drugim miejscu - po Chinach - pod względem liczby wykonanych wyroków śmierci.