Władze USA bez uprzedzenia zażądały we wtorek zamknięcia konsulatu ChRL w Houston – poinformowało w środę MSZ Chin. Rzecznik resortu Wang Wenbin ocenił to jako złamanie prawa międzynarodowego i zagroził stanowczym odwetem, jeśli Waszyngton nie naprawi błędu.

REKLAMA

21 lipca USA nagle zażądały, by konsulat generalny Chin w Houston wstrzymał wszelką działalność - powiedział Wang na rutynowym briefingu w Pekinie. Dodał, że nakaz zamknięcia placówki w krótkim czasie jest ze strony USA "bezprecedensową eskalacją ostatnich działań przeciwko Chinom" oraz "polityczną prowokacją, która poważnie narusza międzynarodowe prawo".

US orders Chinese consulate in city of Houston to close, after unidentified people filmed burning papers in consulate grounds https://t.co/zBsJCkWME2

BBCWorldJuly 22, 2020


Chiny stanowczo potępiają ten "oburzający i nieusprawiedliwiony krok, który zaszkodzi relacjom chińsko-amerykańskim" - oświadczył Wang i zapowiedział "stanowczy odwet", jeśli Waszyngton "będzie dalej kroczył niewłaściwą drogą".

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z wtorkowego wieczora, przedstawiające ogień płonący rzekomo na dziedzińcu konsulatu w Houston. Według lokalnych mediów na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Komentatorzy oceniali, że pracownicy placówki mogli tam palić dokumenty.

Wang oświadczył w kontekście doniesień o paleniu dokumentów, że konsulat działa normalnie. Policja w Houston napisała na Twitterze, że na dziedzińcu placówki i wokół niego zaobserwowano dym, ale funkcjonariusze nie zostali wpuszczeni do budynku.

About 8:25 pm on Tuesday, our officers responded to a meet the firefighter call to the China Consulate General in Houston building at 3417 Montrose Blvd. Smoke was observed in an outside courtyard area. Officers were not granted access to enter the building. 1/2

houstonpoliceJuly 22, 2020

Redaktor naczelny nacjonalistycznego chińskiego tabloidu "Global Times" Hu Xijin informował w środę, że władze USA dały Chinom 72 godziny na zamknięcie konsulatu w Houston. Ocenił to jako "szalone posunięcie".

Relacje amerykańsko-chińskie są obecnie uznawane za najgorsze od dziesięcioleci. Oba kraje spierają się w kwestiach handlowo-gospodarczych, a także w sprawie pandemii Covid-19, autonomii Hongkongu czy przestrzegania praw człowieka wobec Ujgurów i innych muzułmanów w regionie Sinciang na zachodzie ChRL.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Il Dottore" od ponad 30 lat stał na czele sekty. Wabił i wykorzystywał kobiety