29-letnia dziennikarka zginęła od strzału podczas zamieszek, jakie wybuchły w czwartkowy wieczór w mieście Londonderry w Irlandii Północnej. Lyra McKee była w pracy, stała akurat obok radiowozu. Została postrzelona w głowę. Jak poinformowała lokalna policja, śmierć kobiety traktowana jest jako incydent o charakterze terrorystycznym.

REKLAMA

Serious rioting now in Creggan, #Derry dozens of petrol bombs have been thrown at police vehicles in Fanad Drive pic.twitter.com/UmztUc0750

LeonaONeill118 kwietnia 2019

Do zamieszek doszło w Creggan - republikańskiej dzielnicy Londonderry, która opowiada się za zjednoczeniem Zielonej Wyspy. Rozruchy poprzedziła seria nalotów na domy zamieszkiwane przez nacjonalistów. Na ulicach błyskawicznie pojawiały się barykady.

Miejscowa dziennikarka Leona O'Neill opublikowała na Twitterze nagrania wideo, na których widać radiowozy obrzucane - jak relacjonowała - dziesiątkami koktajli Mołotowa, cegłami, butelkami i petardami. Widać również dwa porzucone na środku ulicy, palące się samochody.

Fireworks thrown at police vehicles during rioting in Creggan in #Derry pic.twitter.com/1Hb6dcBcOG

LeonaONeill118 kwietnia 2019

W trakcie zamieszek padły strzały, a jeden z pocisków trafił 29-letnią dziennikarkę. Ranna w głowę kobieta została przewieziona do szpitala, ale krótko po północy policja potwierdziła jej zgon.

Ludzie strzelają ostrą amunicją tylko w jednym celu: by zabić - zaznaczył rzecznik miejscowej policji.

Sprawcy zabójstwa dotąd nie aresztowano. Podejrzenia padają na dysydenckich bojówkarzy z Irlandzkiej Armii Republikańskiej (New IRA): ugrupowania paramilitarnego, które sprzeciwia się brytyjskiej kontroli nad Ulsterem.

Second vehicle hilackef and burned here in Fanad Drive in Creggan. Rioting is continuing #Derry pic.twitter.com/mMSq7iULzJ

LeonaONeill118 kwietnia 2019

Dzielnica od dwóch lat nie posiada funkcjonującego parlamentu. Unijna granica, jaka po brexicie ma przecinać Irlandię, może zagrażać procesowi pokojowemu, który załagodził spory między katolikami i protestantami.

Mija właśnie kolejna rocznica podpisania w 1998 roku Porozumienia Wielkopiątkowego, które położyło kres trwającym przez 30 lat bratobójczym walkom. Według podpisanej przez rządy Wielkiej Brytanii i Republiki Irlandii umowy, w rządzie Ulsteru zasiedli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy jego powiązań z Koroną. Byli wśród nich nawet byli bojówkarze IRA. Inne zalecenie mówiło o zlikwidowaniu fizycznej kontroli na granicy dzielącej Irlandię Północną z Republiką.

Istnieją obawy, że jakiekolwiek pogwałcenie osiągnięć Wielkopiątkowego Porozumienia może doprowadzić do powrotu przemocy na ulicach irlandzkich miast.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

29-letnia kobieta zginęła od strzałów policji w czasie zamieszek w Irlandii Północnej