We wtorek w godzinach wieczornych zaginął tajwański myśliwiec F-16 - podało Ministerstwo Obrony Tajwanu. Trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza.

REKLAMA

F-16 zaginął nad morzem w trakcie rutynowego wieczornego lotu ćwiczebnego w pobliżu powiatu Hualien, na wschodzie Tajwanu, 15 km od bazy. Jak podało ministerstwo, zniknął z ekranów radarów o godz. 18:07 czasu tajwańskiego (godz. 11:07 w Polsce), dwie minuty po starcie.

Tajwańska Centralna Agencja Informacyjna (CNA) poinformowała, że w wieczornych ćwiczeniach brały udział cztery myśliwce tego typu. Żaden ze znajdujących się w powietrzu pilotów nie otrzymał przez radio informacji o problemach od pilota zaginionej maszyny.

Na poszukiwania wysłano m.in. helikopter Black Hawk oraz okręty marynarki wojennej i straży przybrzeżnej. W akcji mają pomagać również znajdujące się w okolicy kutry rybackie. Poszukiwania są utrudnione z uwagi na porę nocną.

Prezydent Tajwanu Cai Ing-wen na swoim Facebooku podkreśliła, że pomimo trudnych warunków związanych z nocną porą i słabą widocznością, służby starają się za wszelką cenę uratować pilota.

Według CNA, w ostatnich 20 latach na Tajwanie rozbiło się siedem myśliwców F-16. Ostatni taki wypadek miał miejsce w 2018 roku.

Pierwsze samoloty tego typu zostały zakupione od Stanów Zjednoczonych w 1997 roku.

Kolejna taka katastrofa

To już kolejna katastrofa w lotnictwie wojskowym Tajwanu w ostatnich miesiącach. Pod koniec października, również w trakcie rutynowych ćwiczeń, rozbił się samolot F-5E - pomimo szybkiej akcji ratowniczej nie udało się wówczas uratować pilota.

Myśliwiec F-5E ćwiczył w rejonie bazy wojskowej w powiecie Taitung. Jak przekazywały media, rozbił się na morzu zaledwie 2 km od bazy, po dwóch minutach od startu.

We wtorek, zaledwie kilka godzin przed zaginięciem F-16, prezydent Cai pośmiertnie uhonorowała orderem pilota zmarłego tragicznie w październikowym wypadku.

W październiku Ministerstwo Obrony informowało, że w przeciągu trzech lat planuje wymienić wszystkie samoloty F-5E.