Wykonano wyrok śmierci na japońskim „zabójcy z Twittera”. Takahiro Shiraishi został skazany za zamordowanie dziewięciu osób i poćwiartowanie ich ciał. Mężczyzna przechowywał szczątki ofiar w swoim mieszkaniu.
To pierwsza egzekucja w Japonii od lipca 2022 roku. Poleciłem wykonanie wyroku po starannej i przemyślanej ocenie - oświadczył minister sprawiedliwości Keisuke Suzuki. Podkreślił, że rządowe sondaże z 2024 roku pokazują, iż ponad 80 proc. Japończyków popiera karę śmierci.
34-letni Takahiro Shiraishi został uznany za winnego zamordowania w 2017 r. dziewięciu osób (ośmiu kobiet i jednego mężczyzny), poćwiartowania ich ciał oraz przechowywania ich w swoim mieszkaniu w Zama w pobliżu Tokio. Miał również wykorzystać seksualnie wszystkie osiem kobiet, które zabił.
Skazany wabił swoje ofiary, które wcześniej wyrażały myśli samobójcze, za pośrednictwem dawnego Twittera. W czasie procesu Shiraishi przyznał się do winy. Jego obrońcy utrzymywali, że zabijał swoje ofiary na ich prośbę. Twierdzili również, że w chwili popełniania zbrodni mógł być niepoczytalny.
Japońskie media informowały, że Shiraishi zarabiał na życie, rekrutując kobiety do pracy w jednym z domów publicznych w tokijskiej dzielnicy czerwonych latarni. Miał również stwierdzić w rozmowie ze swoim ojcem, że jego życie nie ma sensu.