Departament bezpieczeństwa publicznego stanu Teksas potwierdził, że w katastrofie balonu na ogrzane powietrze, który zapalił się i runął w sobotę na ziemię w środkowym Teksasie, zginęło 16 osób. Przypuszczenie, że nikt nie przeżył katastrofy, wyrażał wcześniej szeryf hrabstwa Caldwell, Daniel Law.

REKLAMA

Jak poinformował urząd lotnictwa cywilnego FAA, do tragicznego wypadku doszło rano czasu lokalnego w pobliżu miasta Lockhart.

Amerykańska Państwowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) do tej pory nie podała szczegółów dotyczących przyczyny katastrofy. Rzecznik tej organizacji oświadczył jednak, że na miejsce wypadku wysłano pracowników NTSB oraz śledczych FBI; mają oni pomóc w zbieraniu dowodów.

Według relacji jednego ze świadków zdarzenia zanim balon spadł na pastwisko, miał uderzyć w linie wysokiego napięcia.

Officials believe no survivors in Texas balloon crash (photo: @KXAN_News) https://t.co/WBwxD3wTl7 pic.twitter.com/cMUPx6jxPy

nbc4iJuly 30, 2016

No Survivors After Hot Air Balloon Catches Fire and Crashes in #Lockhart Texas https://t.co/Q3O98WLX8i pic.twitter.com/F1nI04dhUI

ktemnewsJuly 30, 2016

(mpw)