Sytuacja po piątkowym wybuchu gazociągu łączącego Litwę i Łotwę na odcinku w okolicach litewskiego miasta Poswol na północy kraju została opanowana - poinformował Povilas Balcziunas, dyrektor administracji samorządu Paswola.

REKLAMA

Balcziunas w rozmowie z agencją BNS podał, że około 80 mieszkańców wsi znajdującej się nieopodal miejsca eksplozji, którzy zostali ewakuowani, do domów powróciło już w piątek wieczorem. Według operatora przesyłowego gazu Amber Grid w piątek, po kilkugodzinnej przerwie przywrócono też dostawy gazu dla odbiorców północnej Litwy, a także na Łotwę.

Amber Grid poinformował o eksplozji w piątek po południu. Na miejscu zaobserwowano płomienie wysokości do 50 metrów.

Szef Amber Grid Nemunas Biknius ocenia, że przyczyną eksplozji były kwestie techniczne, które zostaną ustalone w najbliższym czasie.

W tej chwili na miejscu pracują nasi specjaliści. (...) Ze wstępnych oględzin wynika, że wybuch spowodowało pęknięcie szwa rury - powiedział w sobotę Biknius.

Gazociąg, w którym wybuchł pożar, służy do dostarczania gazu do północnej części Litwy oraz na Łotwę; został zbudowany w 1978 roku.