Janusz Wojciechowski będzie musiał pisemnie odpowiedzieć na dodatkowe pytania komisji ds. rolnictwa, leśnictwa i ochrony środowiska Parlamentu Europejskiego. Polski kandydat będzie miał tydzień na udzielenie odpowiedzi na zagadnienia. Później, możliwe jest jego powtórne przesłuchanie.

REKLAMA

Wysłuchanie było rozczarowujące pod względem merytorycznym. Za mało konkretów, zbyt dużo ogólników - co chwila eurodeputowani musieli dopytywać Wojciechowskiego - ocenia Katarzyna Szymańska-Borginon.

Janusz Wojciechowski bdzie musia odpowiedzie na dodatkowe pytania i stawi si 14 padziernika na powtrkowe przesuchanie - wg. wanego rda w PE. @RMF24pl

Sz_BorginonOctober 1, 2019

W pewnym momencie irlandzki eurodeputowany powiedział, że nie wie, co to było, ale na pewno nie była to odpowiedź na jego pytanie i zasugerował, że Wojciechowski będzie musiał się stawić jeszcze raz na powtórkowe wysłuchanie.

Polski kandydat tłumaczy, że nie mógł być bardziej konkretny, bo dopiero jest kandydatem. W sytuacji kiedy jestem kandydatem na komisarza, kiedy okres jest dość krótki, kiedy mamy na stole propozycję obecnej komisji, odpowiedzi nie mogą być bardziej precyzyjne. Jesteśmy w trakcie debaty - tłumaczył Wojciechowski.

Ważny eurodeputowana z frakcji socjalistów, Paulo de Castro wprost powiedział naszej korespondentce, że więcej spodziewał się po Wojciechowskim.

Wysłuchanie miało zaskakujący przebieg, bo można było się spodziewać kłopotliwych pytań o praworządność. Pytanie o to padło tylko jedno i zadał je w imieniu delegacji PO-PSL Jarosław Kalinowski.

Nikt nie spodziewał się porażki merytorycznej. Pytany o nową reformę wspólnej polityki rolnej Wojciechowski odpowiadał wymijająco i za każdym razem zapewniał, że jest otwarty na dialog i dalsze rozmowy z eurodeputowanymi. Gdy po raz kolejny to powiedział, to sala wybuchła śmiechem.

Wojciechowski w ciągu tygodnia będzie musiał odpowiedzieć na pytania zadane pisemnie przez eurodeputowanych. Po tym zapadnie decyzja, czy Polak będzie jeszcze raz przesłuchiwany.

Opozycja krytykuje polskiego kandydata

"Wypadł słabo, zbyt ogólnie, stracona szansa, żeby pokazać się od dobrej strony" - w ten sposób europosłowie opozycji komentowali wtorkowe przesłuchanie kandydata na komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego.

Jestem zawiedziony, bo wolałbym, żeby to wypadło lepiej. Wbrew temu, co się uważa, że oponentowi politycznemu źle się życzy, naprawdę chciałbym, żeby to wypadło lepiej. Żywiłem nadzieję, że bez problemu dostanie pozytywną opinię. W tym momencie nie wiem, czy ta pozytywna opinia będzie, bo wszyscy mówią o bardzo płytkich wypowiedziach, uciekaniu od konkretów, szczegółów - powiedział dziennikarzom po zakończeniu wysłuchania polskiego kandydata eurodeputowany PSL Janusz Kalinowski.

Jego zdaniem większość europosłów, zwłaszcza tych, którzy znali Wojciechowskiego z poprzedniej kadencji, spodziewało się bardziej satysfakcjonujących, pogłębionych i przemyślanych wypowiedzi. Kalinowski uważa, że słowa Wojciechowskiego, który wielokrotnie mówił do europosłów, że jest otwarty na dialog i rozmowę, były tak naprawdę ucieczką przed konkretami.

Szef delegacji PO w PE Andrzej Halicki podkreślał, że dobry kandydat w tak ważnym obszarze jak rolnictwo jest w polskim interesie narodowym, bo trzeba walczyć o pieniądze i dobrą Wspólną Politykę Rolną. Jeśli kandydat jest słaby, to nie będzie skuteczny - zaznaczył Halicki. Jego zdaniem "być może trzeba skorzystać z możliwości" kolejnego wysłuchania, żeby "poprawić wizerunek" Wojciechowskiego z pierwszego.

Również lider Wiosny Robert Biedroń ocenił przesłuchanie jako słabe. Dla mnie to była przede wszystkim stracona szansa, bo pan komisarz Wojciechowski na pewno ma duże doświadczenie, jeśli chodzi o kwestie rolnictwa. Sam go chwaliłem za kwestie związane z dobrostanem zwierząt. Był zawsze i jest zaangażowany w te kwestie. To przesłuchanie jest straconą szansą - ubolewał.

Jego zdaniem ktoś z takim doświadczeniem i wiedzą jak Wojciechowski mógł zdecydowanie lepiej zaprezentować się na posiedzeniu komisji. To nie jest tylko moja opinia. W kuluarach, podczas przesłuchania i zaraz po wyjściu słyszałem wielu moich koleżanek parlamentarzystów, którzy z rozczarowaniem wychodzili z tego spotkania - oznajmił polityk Socjalistów i Demokratów.

Wojciechowski przed komisją


Jednym z moich zadań będzie stworzenie długofalowej strategii dla rolnictwa w Unii Europejskiej - powiedział podczas wtorkowego wysłuchania w Parlamencie Europejskim polski kandydat na komisarza rolnictwa.

Jak podkreślił, zadanie to powierzyła mu przyszła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Mamy długofalową wizję dla klimatu, ale nie mamy takiej wizji, jeśli chodzi o przyszłość europejskiego rolnictwa. Wypracowanie takiej strategii jest ważne, bo rolnicy pytają, jaka będzie przyszłość naszych dzieci. Ważne, aby udzielić pozytywnej odpowiedzi, zapewnić ich, że jest przyszłość dla europejskiego rolnictwa - mówił Wojciechowski.

Wskazał, że z roku na rok maleje liczba rolników w UE i ten negatywny trend trzeba jego zdaniem zatrzymać.

Jak dodał, unijna Wspólna Polityka Rolna to historia sukcesu, ale ma swoje słabe strony, które wymagają reformy. Potrzeba długofalowej wizji tego, jak będziemy reformować WPR - wskazał.

W jego opinii nie można też zapominać, że rolnictwo jest ważne z punktu widzenia ochrony klimatu, środowiska i bioróżnorodności.

Polak przypominał, że jeszcze jako europoseł był zaangażowany w przygotowanie wezwania do KE, by zajęła się tym problemem. Teraz już jako kandydat na komisarza zapowiedział, że będzie chciał zapewnić wdrożenie instrumentu prawnego, który ma wzmacniać sytuację rolników wobec marketów.

Wojciechowski podkreślał też, że trzeba robić więcej, by wspierać rolników cierpiących z powodu niestabilności rynków rolnych. Część europosłów zadających pytanie nie było zadowolonych ze zbyt ogólnych odpowiedzi, czy to wygłaszanych przed komisją, czy przesłanych wcześniej na piśmie.

Może moje odpowiedzi pisemne nie były odpowiednio precyzyjne, ale oczywiście mogę zadeklarować, że powinniśmy robić więcej dla lepszej ochrony rolników na rynku - zapewniał Polak.

Kandydat na komisarza ocenił, że obecny moment jest wyjątkowy: jest nowy europarlament, nowa KE, trwają prace nad nowym wieloletnim budżetem, dlatego trzeba wykorzystać okazję i pracować nad długoterminową strategią dla rolnictwa.