Premier Silvio Berlusconi nie bierze pod uwagę możliwości rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych w przyszłym roku. Zapewnił też o trwałości swojej koalicji.

REKLAMA

Szef włoskiego rządu udzielił wywiadu stacji Canale 5, swojej własnej telewizji Mediaset. Zapewnił, że wbrew prasowym spekulacjom nie zawarł żadnego porozumienia z koalicyjną Ligą Północną o rozpisaniu wyborów wiosną 2012 roku. Jak powiedział, centrolewicowa opozycja może tylko "śnić" o przedterminowych wyborach.

Odnosząc się do szczytu Unii Europejskiej, gdzie przedstawił listę działań na rzecz naprawienia włoskich finansów publicznych, premier powiedział: "Zawieźliśmy precyzyjny plan z kalendarzem zobowiązań, który jest naszym programem na następne 18 miesięcy".

W Unii nie było ani jednego głosu sprzeciwu wobec naszego planu. Dzięki odważnym reformom nasz kraj da sobie radę - oświadczył Berlusconi.

Silvio Berlusconi twierdzi, że kanclerz Niemiec Angela Merkel przeprosiła go za "nieprzyjemny epizod". Chodzi o wspólną konferencję prasową Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym, kiedy oboje kategorycznie żądali od Włoch podjęcia działań antykryzysowych.