We Włoszech rozpoczyna się ogólnokrajowy, całodobowy strajk lekarzy i całego personelu medycznego. Powodem jest chęć przypomnienia rządowi, że pracownicy służby zdrowia pracują już od dwóch lat bez układu zbiorowego.

REKLAMA

W opinii strajkujących projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej nie daje nadziei na rozwiązanie kryzysu, bo nie przewidziano w nim funduszy na etaty dla 10 procent personelu, pracującego tymczasowo i na podwyżki najniższych pensji lekarskich, wynoszących od 800 do 1100 euro miesięcznie.

Z powodu protestu odwołanych zostało 5 milionów wizyt lekarskich i 45 tysięcy zabiegów chirurgicznych. Strajkujący lekarze i pielęgniarki gwarantują, że nie odejdą od łóżek pacjentów. Na czas strajku ma zostać zapewniona pomoc medyczna w nagłych przypadkach i na tych oddziałach szpitalnych, gdzie leżą chorzy, wymagający stałej opieki.

Lekarze grożą organizacją kolejnych protestów, jeśli rząd nie podejmie z nimi rozmów. Do strajku dołączyli się weterynarze oraz specjaliści, wydający certyfikaty sanitarne jakości mięsa i ryb.