Niemieckie surowe podejście do pomocy dla Grecji opiera się na uprzedzeniach rasowych i przekonaniu, że Grecy nie pracują wystarczająco dużo - twierdzi grecki wicepremier. W wywiadzie dla portugalskiego dziennika "Jornal de Negocios" Teodoros Pangalos zauważył, że takie podejście jest niepoważne.

REKLAMA

Pangalos twierdzi, że niemieccy przywódcy są zbyt skoncentrowani na, jak się wyraził, obsłudze swego elektoratu w czasie, gdy Unia Europejska potrzebuje solidarności. Wicepremier Grecji ironizował: Grecy mają problemy. Dlaczego mają problemy? Bo mają dobry klimat, muzykę i piją, i nie są tak poważni jak Niemcy.

Grecja zmaga się z deficytem w wysokości 12,7 proc. PKB oraz 300-miliardowym długiem publicznym. Parlament przyjął program działań, dzięki którym rząd chce zaoszczędzić 4,8 mld euro i załagodzić poważny kryzys finansów publicznych.

Sondaże pokazują, że Niemcy są w większości przeciwni wsparciu finansowemu dla Grecji. Kanclerz Angela Merkel ostatecznie przystała na mechanizm pomocowy dla Grecji, który jednak miałby być uruchomiony dopiero w ostateczności i na warunkach, które zasugerowały Niemcy.