Od jutra wyprawy w słowackie góry tylko z wykupionym ubezpieczeniem. Jeśli ktoś nie będzie miał polisy, za akcję ratowniczą czy poszukiwawczą zapłaci z własnej kieszeni - przypominają media na Słowacji.

REKLAMA

Rachunki będą wystawiane nawet wtedy, gdy turysta przestrzegał wszelkich przepisów, poruszając się po oznakowanym szlaku, a wypadek był przez niego całkowicie niezawiniony. Odwiedzającym Słowację nadal potrzebna będzie Europejska Karta Ubezpieczenia zdrowotnego - zapewnia ona bezpłatny transport śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego czy pokrycie kosztów hospitalizacji.