Komentując planowane przeniesienie wytwórni telefonów komórkowych koncernu Nokia z niemieckiego Bochum do Rumunii, unijny komisarz ds. przemysłu Guenter Verheugen opowiedział się za rezygnacją z państwowych dotacji dla inwestorów.

REKLAMA

Nokia dała okazję do całkowitego przemyślenia państwowej polityki subwencjonowania. Sądzę, iż nie ma sensu, by państwo płaciło dotacje dla przyciągania przedsiębiorstw. Jeśli inwestycje miałyby się opłacać tylko wtedy, gdyby pomagano im pieniędzmi podatników, wtedy zawsze istnieje ryzyko - oświadczył Verheugen na łamach najnowszego wydania tygodnika "Welt am Sonntag".

Na budowę fabryki w Bochum niemiecki rząd federalny i władze krajowe Nadrenii Północnej-Westfalii przekazały Nokii łącznie 88 mln euro. Jak oświadczyła krajowa minister gospodarki Christa Thoben, w razie zamknięcia zakładu koncern będzie musiał zwrócić z tej kwoty do 41 mln euro.