Niemieccy celnicy na lotnisku w Lipsku przejęli 45 kg heroiny ukrytej w dziewięciu dywanach przewożonych z Iranu. Miały one trafić do Belgii, Francji, Kongo i Polski. W tej sprawie zatrzymano już kilka osób.
Narkotyki "o wysokim stopniu czystości", których wartość rynkową szacuje się na kilka milionów euro, były wszyte w dywan. Uwagę celników zwrócił duży ciężar dywanów. Okazało się, że do jednego zapakowano
pięć kilogramów heroiny. Narkotyki wykryto dopiero po prześwietleniu dywanów rentgenem.
Cztery z nich miały zostać przetransportowane samolotem do Belgii, trzy do Polski i jeden do Francji. Wszystkie dziewięć dywanów skonfiskowano w ciągu pięciu dni w styczniu.
W tej sprawie zatrzymano 44-letniego Andrzeja P., który był odbiorcą przesyłki. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków. Grozi mu za to do 15 lat więzienia. Trafił już do tymczasowego aresztu.