​Niebezpieczny dla Polaków pracujących za granicą list wystosowali ministrowie spraw wewnętrznych Niemiec, Wielkiej Brytanii, Austrii i Holandii. Wzywają oni do zaostrzenia zasad swobodnego przepływu osób i sankcji w wypadku ich łamania. Chcą zapobiec w ten sposób m.in. wyłudzaniu świadczeń socjalnych czy oszustwom w staraniach o uzyskanie prawa do stałego pobytu.

REKLAMA

PRZECZYTAJ TREŚĆ LISTU MINISTRÓW SPRAW WEWNĘTRZNYCH

Swoboda przepływu osób jest jedną z największych zdobyczy Unii Europejskiej. Postulaty czterech ministrów mogą uderzyć w polskich pracowników szukających pracy za granicą, bo oznaczają próbę przywracania "tylnymi drzwiami" granic w Unii.

Pretekstem do zaostrzenia przepisów są problemy z wyłudzaniem świadczeń socjalnych czy fikcyjne małżeństwa w celu zdobycia stałego pobytu. Często słyszę od brytyjskich dyplomatów, że to głównie Polacy uprawiają ten proceder - ujawnia dziennikarce RMF FM jeden z unijnych dyplomatów. Także Holendrzy często oskarżają właśnie Polaków o żerowanie na ich systemie socjalnym.

Komisja Europejska broni swobody przepływu osób. Zazwyczaj, gdy proponujemy sankcje, to kraje członkowskie są przeciwne - ironizował rzecznik Komisji Jonathan Tod, podkreślając, że autorzy listu nie przedstawili żadnych statystyk, z których by wynikało, że problemy poruszone w liście mają rzeczywiście wpływ na finanse publiczne Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Nikt nie wie jaka jest skala tego zjawiska, ale nie sądzę, żeby była znacząca - mówi jeden z urzędników, sugerując, że to temat zastępczy w tych krajach, a nie realny problem.