Niemiecka telewizja publiczna ARD wyraziła opinię, że przywódcy państw UE staną w czwartek przed dylematem: reelekcja Donalda Tuska będzie afrontem wobec Polski, a wybór kandydata kompromisowego oznaczać będzie ugięcie się przed szantażem ze strony Polski.

REKLAMA

Na czwartkowym szczycie może dojść do skandalu, ponieważ Polska upiera się przy swoim kandydacie, wbrew stanowisku pozostałych krajów - powiedziała warszawska korespondentka stacji Griet von Petersdorff w głównym wydaniu wieczornych wiadomości "Tagesschau".

Fakt, że polscy politycy prowadzą partyjne gierki kosztem UE, wywołuje zdziwienie - podkreśliła von Petersdorff.

Dylemat polega na tym, że jeśli wybrany zostanie Tusk, będzie to afrontem wobec Polski, a jeśli kraje uzgodnią kandydata kompromisowego, to będzie to ustąpieniem przed szantażem ze strony Polski - skonkludowała korespondentka ARD w Warszawie.

(mal)