Rośnie liczba turystów odwiedzających miasto L'Aquila w Abruzji i okoliczne miejscowości, zniszczone w wyniku kwietniowego trzęsienia ziemi, w którym zginęło prawie 300 osób. Ludzie chcą zobaczyć przede wszystkim ruiny zabytków i domów mieszkalnych, które wcześniej widzieli w telewizji i na zdjęciach w gazetach.

REKLAMA

Media tę formę zwiedzania ochrzciły już „sejsmiczną turystyką". Właściciele hoteli i restauracji w tym regionie, coraz częściej goszczą u siebie ludzi, którzy w okolice L'Aquili przyjeżdżają tylko po to, aby zobaczyć skutki katastrofalnych wstrząsów oraz miasteczka namiotowe, gdzie nadal koczują dziesiątki tysięcy osób pozbawionych dachu nad głową. Wśród cudzoziemców dominują Niemcy i Holendrzy.