Prezydent USA Donald Trump w swoim stylu nawiązał do odbywających się w Kanadzie wyborów. Zasugerował obywatelom tego kraju wybranie kogoś, kto zgodzi się na przyłączenie go do Stanów Zjednoczonych.
Donald Trump w godzinach porannych (czasu waszyngtońskiego) zamieścił swoje przesłanie do głosujących Kanadyjczyków. Ponownie zachęcał ich, by ten kraj został 51. stanem USA.
W ramach perswazji Trump opisał swoją wizję Kanady po jej hipotetycznym dołączeniu do Stanów Zjednoczonych.
"Powodzenia dla wielkiego narodu Kanady. Wybierzcie człowieka, który ma siłę i mądrość, aby obniżyć wasze podatki o połowę, zwiększyć waszą siłę militarną, za darmo, do najwyższego poziomu na świecie, CZTEROKROTNIE zwiększyć wasze biznesy samochodowe, stalowe, aluminiowe, drzewne, energetyczne i wszystkie inne BEZ CŁA LUB PODATKÓW, jeśli Kanada stanie się cenionym 51. stanem Stanów Zjednoczonych Ameryki" - napisał Trump w mediach społecznościowych.
"Koniec ze sztucznie wytyczonymi liniami sprzed wielu lat. Spójrzcie, jak piękny byłby ten ląd. Swobodny dostęp BEZ GRANIC. WSZYSTKIE POZYTYWY BEZ NEGATYWÓW. TAK JEST NAM PRZEZNACZONE! Ameryka nie może już dłużej subsydiować Kanady setkami miliardów dolarów rocznie, które wydawaliśmy w przeszłości. To nie ma sensu, jeśli Kanada nie jest stanem!" - dodał.
Żadna z kanadyjskich partii nie opowiada się za przyłączeniem do USA. Wypowiedzi Trumpa o wchłonięciu Kanady oraz nakładane cła znacznie pogorszyły wizerunek Stanów Zjednoczonych wśród Kanadyjczyków.
W marcowym sondażu CityNews-Leger przeciwko przekształceniu kraju w 51. stan opowiedziało się 80 proc. Kanadyjczyków.