Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump odwołał służbowy wyjazd przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi do Belgii, Egiptu i Afganistanu. Powodem tej decyzji jest trwający już 27 dni shutdown, czyli częściowe zawieszenie pracy rządu federalnego USA.

REKLAMA

Z powodu shutdownu z przykrością informuję Cię, że Twój wyjazd do Brukseli, Egiptu i Afganistanu zostaje odwołany. Przełóżmy tę siedmiodniową wycieczkę, aż shutdown się zakończy - napisał Trump w liście do Nancy Pelosi, która w niższej izbie Kongresu reprezentuje Partię Demokratyczną.

Rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders wyjaśniła, że do podróży służbowych przewodniczący izb w Kongresie wykorzystują z reguły samoloty wojskowe, ale w tej sytuacji Trump zablokował Pelosi możliwość skorzystania z tego środka transportu. Pan prezydent wyjaśnił w liście, że pani Pelosi może odbyć tę podróż, ale musi skorzystać z komercyjnych linii lotniczych - oświadczyła Sanders.

To ju wojna. Przewodniczca Izby Reprezentantw Nancy Pelosi wezwaa Trumpa by przeoy z powodu shutdown planowane na 29 stycznia wystpienie State of the Union. W odpowiedzi Trump zawiesi jej wyjazd do Brukseli, Egiptu i Afganistanu. pic.twitter.com/Bf0ClYl6J0

p_zuchowski17 stycznia 2019

Wcześniej w czwartek Nancy Pelosi zwróciła się do Trumpa, by w sytuacji częściowego zawieszenia dzialności rządu przełożył planowane na 29 stycznia orędzie o stanie państwa bądź przekazał je na piśmie. Przewodnicząca Izby Reprezentantów powołała się na względy bezpieczeństwa wynikające z shutdownu, który dotyka m.in. resort bezpieczeństwa narodowego i Secret Service.

Szefowa resortu bezpieczeństwa narodowego Kirstjen Nielsen zapewniła jednak, że jej ministerstwo i Secret Service są "w pełni przygotowane" do zabezpieczenia orędzia o stanie państwa.

Trwający już prawie miesiąc shutdown jest spowodowany sporem między prezydentem a politykami Partii Demokratycznej w Kongresie w sprawie finansowania budowy muru na granicy USA z Meksykiem. Trump domaga się ten cel 5,7 mld dolarów. Demokraci nie chcą się na to zgodzić, uważając cały projekt za "niemoralny" i za marnowanie pieniędzy podatników.

Opracowanie: