Prezydent elekt Donald Trump i wiceprezydent elekt Mike Pence odbyli blisko 30 rozmów telefonicznych z głowami państw od 8 listopada, gdy Trump wygrał wybory. Taką informację przekazał w specjalnym komunikacie jego ds. przejęcia administracji USA.

REKLAMA

"Rozmowy z wieloma przywódcami, takimi jak prezydent Chin Xi Jinping czy rosyjski prezydent Władimir Putin, są znane szerszej publiczności. Na tej liście brakuje jednak liderów Afganistanu, Iraku czy Pakistanu, podobnie zresztą jak przywódców afrykańskich czy tych z Azji Południowo-Wschodniej", z którymi również rozmawiali - podkreślono w komunikacie.

Wcześniej, polemizując z tezami dziennika "New York Times", który donosił, że w sztabie ds. przejęcia administracji panują spory i chaos, Donald Trump podkreślił na Twitterze, że proces przejmowania administracji "przebiega sprawnie".

"Rozmawiałem z wieloma liderami zagranicznymi" - napisał w kolejnych tweetach Trump, wymieniając przywódców Rosji, Wielkiej Brytanii, Chin, Arabii Saudyjskiej i Japonii.

Na liście telefonicznej Trumpa znalazł się również Andrzej Duda. Podczas rozmowy z prezydentem Polski zapewniał, że za jego administracji Polska może liczyć na Stany Zjednoczone w każdym aspekcie dwustronnej współpracy.

Padły zapewnienia, że prezydent Trump bardzo ceni Polskę i Polaków w Stanach Zjednoczonych, i zapewnia o swojej gotowości do pełnej współpracy z Polską we wszystkich aspektach, że Polska jest cenionym przez niego sojusznikiem Stanów Zjednoczonych - powiedział prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

Prezydent Duda zaprosił Donalda Trumpa do złożenia wizyty w Polsce, a prezydent-elekt zaprosił polskiego prezydenta do Stanów Zjednoczonych. Będziemy poszukiwać terminów dla takiego spotkania albo w Stanach, albo w Polsce - powiedział Szczerski.

(abs)