Zobowiązanie do wydawania 5 proc. PKB na obronność jest monumentalnym zwycięstwem USA, Europy i całej zachodniej cywilizacji - ocenił w środę prezydent USA Donald Trump podczas konferencji na koniec szczytu NATO w Hadze. Oznajmił, że pieniądze te powinny być przeznaczane na zakup broni, nie na biurokrację. Zabrał także głos ws. konfliktu między Izraelem a Iranem. "Wojna skończyła się, bo oba te kraje są zmęczone i wyczerpane" - powiedział. Zapytany o Patrioty dla Ukrainy, odparł: "Zobaczymy, czy możemy trochę ich udostępnić".
To monumentalne zwycięstwo Stanów Zjednoczonych, ponieważ dźwigaliśmy o wiele więcej, niż wynosi nasz sprawiedliwy udział. To było całkiem niesprawiedliwe, szczerze mówiąc. Ale to wielkie zwycięstwo Europy i zachodniej cywilizacji - powiedział Trump, omawiając rezultaty szczytu w Hadze.
Ważne jest, aby te dodatkowe pieniądze przeznaczyć na bardzo poważny sprzęt wojskowy, a nie na biurokrację. I miejmy nadzieję, że ten sprzęt będzie produkowany w Ameryce, ponieważ mamy najlepszy sprzęt - dodał prezydent USA.
Donald Trump skomentował również w tym kontekście kwestię Hiszpanii. Przypomnijmy, premier Pedro Sanchez poinformował, że jego rząd zrealizuje nowe cele NATO dotyczące wydatków na obronność, ale jego zdaniem wydatki na poziomie 2 procent PKB są odpowiednie oraz zgodne z zasadami państwa opiekuńczego.
Uważam, że Hiszpania jest okropna w tym, co zrobiła. (...) Oni są jedynym krajem, który nie zapłaci całej kwoty. Chcą pozostać na poziomie 2 proc. Uważam, że to okropne - oburzał się Trump.
Wiecie, negocjujemy z Hiszpanią umowę handlową. Sprawimy, że zapłacą dwa razy więcej. I mówię to poważnie (...). Hiszpania jest jedynym krajem ze wszystkich, który odmawia zapłaty i chce jeździć na gapę, ale będziecie musieli nam to oddać w formie handlu - ostrzegł.
Prezydent USA skomentował także sytuację na Bliskim Wschodzie.
Miałem do czynienia z obydwoma (tymi krajami) i oba były zmęczone, wyczerpane. Walczyły bardzo, bardzo ciężko i bardzo brutalnie, bardzo gwałtownie, i obydwa były zadowolone, że mogą wrócić do domu - odpowiedział Trump na pytanie o to, dlaczego jest pewny, że konflikt między Izraelem i Iranem się zakończył.
Przyznał jednak, że możliwe jest, że walki rozpoczną się pewnego dnia ponownie.
Może niedługo się zacznie - dodał.
Ocenił też, że Iran nie będzie "znowu angażować się w biznes nuklearny".
Myślę, że już mają dość - powiedział. Ponownie oznajmił, że amerykańskie bombardowania zniszczyły irańskie instalacje. Powołał się przy tym na izraelskie ustalenia i wypowiedzi irańskich władz.
Prezydent USA mówił także o wojnie w Ukrainie i Władimirze Putinie.
To możliwe, że Władimir Putin ma ambicje wykraczające poza Ukrainę, ale wiem, że chce zakończyć tę wojnę - powiedział Donald Trump.
Odniósł się w ten sposób do ocen sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Dana Caine'a, którzy ostrzegli, że ambicje terytorialne Putina wykraczają poza Ukrainę.
To możliwe. Wiem jedno. On chciałby się porozumieć, chciałby się z tego (wojny w Ukrainie - przy. red.) wydostać. To dla niego bałagan. Zadzwonił ostatnio. Powiedział: "Czy mogę ci pomóc z Iranem?". Powiedziałem: "Nie, możesz mi pomóc z Rosją" - relacjonował Trump. Zapowiedział, że wkrótce znów przeprowadzi rozmowę z rosyjskim przywódcą.
Trump był pytany w Hadze przez dziennikarzy także o udostępnienie Ukrainie dodatkowych systemów rakietowych Patriot.
Tak, to prawda, Ukraina chce mieć systemy rakietowe, Patrioty. Zobaczymy, czy możemy trochę ich udostępnić. Są bardzo trudne do zdobycia - podkreślił Trump.
Potrzebujemy ich, ponieważ dostarczaliśmy je do Izraela. Są bardzo skuteczne, w 100 proc. skuteczne. I (Ukraińcy) chcą tego bardziej niż czegokolwiek innego, jak prawdopodobnie wiesz - zwrócił się do ukraińskiej dziennikarki, której mąż jest żołnierzem na froncie.
Trump powiedział też: "Zobaczymy, co się stanie", pytany o to, czy USA przeznaczą kolejne środki na wsparcie Ukrainy.