Prezydent USA Donald Trump przyznał, że nie czytał jeszcze raportu specjalnego prokuratora Roberta Muellera badającego związki Rosji z jego kampanią prezydencką z 2016 r. Członkowie Partii Demokratycznej domagają się upublicznienia w całości raportu.

REKLAMA


"Nie czytałem jeszcze raportu Muellera, chociaż mam pełne prawo to zrobić. Jedynie znam wnioski, a w tym ten ważny - ŻADNEJ ZMOWY" - napisał Trump na Twitterze.

I have not read the Mueller Report yet, even though I have every right to do so. Only know the conclusions, and on the big one, No Collusion. Likewise, recommendations made to our great A.G. who found No Obstruction. 13 Angry Trump hating Dems (later brought to 18) given two.....

realDonaldTrump6 kwietnia 2019

.....years and $30 million, and they found No Collusion, No Obstruction. But the Democrats, no matter what we give them, will NEVER be satisfied. A total waste of time. As @FrankLuntz has just stated, Enough, America has had enough. What have you accomplished. Public is fed up.

realDonaldTrump6 kwietnia 2019

Prokurator generalny William Barr poinformował, że planuje upublicznienie zredagowanej wersji liczącego prawie 400 stron raportu nie później niż w połowie kwietnia.

22 marca Mueller, były dyrektor FBI, zakończył trwające 22 miesięcy śledztwo ws. domniemanych prób wpływania przez Rosję na wynik wyborów prezydenckich w USA i dwa dni później Barr przesłał do Kongresu czterostronicową informację o głównych ustaleniach. Barr poinformował Kongres, że w raporcie nie stwierdzono, by członkowie sztabu Trumpa byli w zmowie z Rosją, oraz że nie ma wystarczających dowodów na to, by Trump utrudniał śledztwo. Ale według informacji ujawnionych przez media w tym tygodniu, członkowie zespołu Muellera nie są zadowoleni ze sposobu, w jaki Barr - który został powołany na stanowisko przez Trumpa - scharakteryzował wnioski z raportu.

Demokraci w Kongresie obawiając się, że Barr może wykorzystać redakcję tekstu do ukrycia dowodów na wykroczenia sztabu prezydenta (raport nie oczyszcza prezydenta z zarzutu utrudniania śledztwa, choć też nie przesądza o tym), zażądali od niego ujawnienia do 2 kwietnia pełnego, niezredagowanego tekstu raportu. Ten jednak tego nie zrobił, wyjaśniając to m.in. koniecznością zamazania w tekście niektórych informacji, by nie ujawniać źródeł wywiadowczych.