Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił, że rozpoczyna proces pozbawiania niektórych miast, w tym Nowego Jorku, funduszy federalnych. Według niego panuje tam anarchia i istnieją "strefy bezprawia”.

REKLAMA

"Moja administracja nie pozwoli, aby z dolarów z podatków federalnych finansowane były miasta, które pozwalają na przekształcenie się w strefy bezprawia" - napisał Trump w środę wieczorem w piśmie do prokuratora generalnego USA oraz Biura ds. Zarządzania i Budżetu. Twierdził, że w niektórych stanach i miastach wybuchła anarchia. Wymienił Nowy Jork, Portland, Seattle i Waszyngton.

Zdaniem prezydenta urzędnicy w Nowym Jorku dopuścili do gwałtownego wzrostu przemocy. Skrytykował burmistrza Billa de Blasio i radę miejską za głosowanie w sprawie obcięcia funduszy przeznaczonych dla policji.

"Konieczne jest, aby rząd federalny dokonał przeglądu wykorzystania funduszy federalnych przez władze, które pozwalają na anarchię, przemoc i zniszczenia w amerykańskich miastach" - argumentował Trump.

Biały Dom wezwał dyrektora ds. budżetu, aby w ciągu 30 dni wydał instrukcje, jak znaleźć sposób na przekierowanie funduszy "anarchistycznych jurysdykcji".

Prezydent odniósł się do swego projektu także na Twitterze. "Moja administracja zrobi wszystko, co w jej mocy, aby uniemożliwić słabym burmistrzom i bezprawnym miastom branie dolarów federalnych, podczas gdy pozwalają anarchistom wyrządzać ludziom szkody, palić budynki oraz rujnować życie i biznesy" - pisał.

Według telewizji CBC New York prezydent, rozpoczynając proces odmowy dofinansowania, chce pozbawić Nowy Jork ok. 7,5 mld dolarów.

"Trump nie jest królem"


Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, którego wypowiedź przytacza CBS, nazwał decyzję prezydenta nielegalną. To jest tanie, umotywowane politycznie, nieuzasadnione i nielegalne - przekonywał Cuomo.

Prezydent Trump aktywnie starał się od pierwszego dnia ukarać Nowy Jork. Pozwolił, aby Nowy Jork wpadł w pułapkę Covid-19. Odmawia zapewnienia funduszy, które stany i miasta muszą otrzymać na odbudowę. Nie jest królem, nie może zapobiec przekazaniu miastu funduszy. To nielegalny czyn - tweetował gubernator.

Na decyzję prezydenta zareagował także de Blasio. "Podczas gdy Donald Trump spędził ten rok, ukrywając się przed Covid-19, Nowy Jork prowadził walkę. Teraz próbujemy wyzdrowieć, a on kieruje pod naszym adresem niekonstytucyjne, polityczne groźby. Panie Prezydencie, do zobaczenia w sądzie. Pokonaliśmy cię tam wcześniej i zrobimy to ponownie" - pisał burmistrz na Twitterze.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zastrzelił dwóch demonstrantów w Kenoshy. 17-latkowi grozi dożywocie