Do śmiertelnego wypadku doszło w Savin Kuk w Czarnogórze. 34-letni Niemiec wypadł z wyciągu krzesełkowego. W wyniku upadku z wysokości 70 metrów zginął na oczach żony.
Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło w niedzielę na stokach Savin Kuk, popularnego ośrodka narciarskiego w czarnogórskich górach Durmitor. 34-letni turysta z Niemiec spadł z wyciągu krzesełkowego z wysokości aż 70 metrów i zginął na miejscu. Jego żona, która była świadkiem całego dramatu, została ranna i przetransportowana do szpitala.
Według relacji świadków i doniesień lokalnych mediów, do wypadku doszło około godziny 13:00. Para korzystała z podwójnego wyciągu krzesełkowego, gdy nagle jedno z krzeseł odczepiło się od liny i zsunęło się na siedzenie znajdujące się tuż za nim. W wyniku tej awarii 34-letni Niemiec spadł z ogromnej wysokości, jego 30-letnia żona została uwięziona w uszkodzonym urządzeniu. Służby ratunkowe wydobyły ją z wyciągu, niestety z poważnym urazem nogi.
Jedna osoba je poginula, a druga teko povrijeena u nesrei koja se dogodila u subotu na ski-liftu na Savinom kuku na Durmitoru, potvrdili su lokalni mediji.Prema dosadanjim informacijama, dvije osobe su ispale iz korpe na iari, a rije je o stranim dravljanima. pic.twitter.com/aGgh2j8Z6b
TRTBalkanBHSCDecember 21, 2025
Po tym tragicznym zdarzeniu wstrzymano pracę wyciągu. Na krzesełkach utknęło co najmniej trzech innych turystów, którzy przez kilka godzin czekali na ewakuację. Akcja ratunkowa była niezwykle trudna ze względu na wysokość i specyfikę górskiego terenu. Ostatecznie wszyscy uwięzieni zostali sprowadzeni na ziemię i przewiezieni w bezpieczne miejsce.
W sprawie przyczyn wypadku zostało wszczęte dochodzenie, ale mimo to już następnego dnia wyciąg - liczący sobie 35 lat - został ponownie uruchomiony.