Fala rozczarowania przetoczyła się przez Londyn, gdy setki turystów przybyło przed Pałac Buckingham w poszukiwaniu bożonarodzeniowego jarmarku, który istniał jedynie na fałszywych zdjęciach generowanych przez sztuczną inteligencję. Zamiast świątecznej atmosfery i kolorowych straganów, napotkali zamknięte bramy, kałuże i ochronę. To kolejny przykład, jak AI potrafi wprowadzać podróżnych w błąd na całym świecie. Sprawę opisuje "The Guardian".
- Sztuczna inteligencja wygenerowała fałszywe zdjęcia jarmarku świątecznego przed Pałacem Buckingham, które rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych.
- Setki turystów przybyło na miejsce, znajdując jedynie zamknięte bramy i brak jakichkolwiek atrakcji.
- Zjawisko fałszywych atrakcji turystycznych generowanych przez AI staje się coraz powszechniejsze na świecie.
- Najważniejsze informacje na stronie głównej RMF24.pl
W ostatnich tygodniach media społecznościowe zalała fala zdjęć przedstawiających malowniczy jarmark bożonarodzeniowy rozświetlony lampkami, z drewnianymi budkami i choinkami, rzekomo zlokalizowany przed samym Pałacem Buckingham. Fotografie, które wyglądały na autentyczne, szybko zdobyły popularność na TikToku, Facebooku i Instagramie, przyciągając uwagę miłośników świątecznej atmosfery oraz fanów brytyjskiej rodziny królewskiej.
Zachęceni wizją "zimowej krainy czarów", turyści z całego świata zaczęli planować podróże do Londynu. Na miejscu czekało ich jednak ogromne rozczarowanie. Zamiast świątecznych dekoracji i gwaru jarmarku, zastali zamknięte bramy, ogrodzenia, kałuże i wzmożoną ochronę. Żadnych budek, żadnych światełek, żadnej świątecznej atmosfery - tylko pustka i zdziwienie.
Okazało się, że zdjęcia przedstawiające jarmark były w całości wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Obrazy te, choć niezwykle realistyczne, przedstawiały sceny, które nigdy nie miały miejsca.
W mediach społecznościowych pojawiały się nawet szczegółowe opisy, zachęcające do odwiedzin i sugerujące, że do Londynu można dojechać darmowymi pociągami. Wszystko to było jednak fikcją, a celem publikacji pozostaje niejasny.
W odpowiedzi na napływających turystów i liczne pytania, Royal Collection Trust wydał oficjalne oświadczenie, w którym jednoznacznie zdementował istnienie jarmarku: Nie będzie jarmarku bożonarodzeniowego przy Pałacu Buckingham. Jedyną świąteczną atrakcją w okolicy okazał się niewielki pop-up w sklepie z pamiątkami Royal Mews, oferujący królewskie gadżety i jeden stragan z gorącymi napojami.
Zjawisko fałszywych atrakcji turystycznych generowanych przez AI nie ogranicza się tylko do Londynu. W ostatnich miesiącach podobne przypadki odnotowano m.in. w Malezji, gdzie turyści przyjeżdżali w poszukiwaniu nieistniejącej kolejki linowej, oraz w Holandii, gdzie podróżni chcieli zobaczyć malownicze wiatraki znane jedynie z wygenerowanych obrazów.
Coraz częściej biura podróży otrzymują zapytania o wycieczki do miejsc, które istnieją tylko w wirtualnym świecie.
Eksperci apelują, by przed planowaniem podróży zawsze weryfikować informacje o atrakcjach turystycznych w oficjalnych źródłach. W dobie rosnącej popularności narzędzi AI, nawet najbardziej realistyczne zdjęcia mogą być całkowicie nieprawdziwe.
Według badań, aż 30 proc. międzynarodowych turystów korzysta obecnie z usług AI przy planowaniu wyjazdów, co zwiększa ryzyko natknięcia się na podobne oszustwa.
Przypadek nieistniejącego jarmarku świątecznego przed Pałacem Buckingham to przestroga dla wszystkich podróżnych. Sztuczna inteligencja potrafi tworzyć niezwykle przekonujące wizje, które mogą prowadzić do rozczarowania i straty czasu. Przed każdą podróżą warto upewnić się, że wymarzone miejsce naprawdę istnieje.