​Gubernator Nairobi w Kenii zlecił przeprowadzenie śledztwa po tym, jak w jednym z miejskich szpitali podczas kontroli znalazł ciała 12 dzieci zapakowane w pudełka i plastikowe torby. Mike Sonko rozwiązał zarząd placówki w trybie natychmiastowym.

REKLAMA

Earlier today I made an impromptu visit to Pumwani Hospital after receiving complaints over cases of laxity at the facility. I immediately suspended the hospitals Spt Dr Catherine Mutinda & two others, after uncovering 12 bodies of infants who died at the hospital mysteriously. pic.twitter.com/YVhCY7MeJi

MikeSonko17 wrzenia 2018

Gubernator pojechał z kontrolą do szpitala w dzielnicy Pumwani w poniedziałek. Wcześniej otrzymał raport wskazujący na liczne nieprawidłowości i zaniedbania w placówce.

Podczas zaimprowizowanej wizyty odkryłem 12 ciał noworodków, które zmarły w tajemniczych okolicznościach, a ich ciała ukryto w pudełkach i plastikowych torbach - wyjaśnił Sonko.

Wizyta została zarejestrowana kamerą wideo

Przebieg niezapowiedzianej wizyty uwieczniono na filmie. Widać na nim gubernatora, który wkroczył do szpitala i zażądał informacji na temat liczby zgonów noworodków tego dnia. Pracownik odpowiedział, że od piątku zanotowano jedynie jeden zgon. Sonko mówił wówczas, że informacje, jakie posiada wskazują na zdecydowanie wyższą liczbę. Nie igraj ze mną. Mam informację o sześciu zmarłych - groził na nagraniu gubernator. Powiedziałeś mi, że był tylko jeden. Ile ciał dzieci jest w szpitalu? - dopytywał.

Ostatecznie Sonko poprosił pracownika o otwarcie szeregu pudełek i plastikowych toreb składowanych w jednym z pomieszczeń, część z nich była schowana pod znajdującym się tam stołem. Okazało się, że wewnątrz znajdowało się 12 ciał.

To sprawa dla policji! W szpitalu nie może umierać 12 dzieci dziennie - skomentował na nagraniu gubernator. Po czym dodał: "Chowacie ciała w plastikowych torbach. To istoty ludzkie!".

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną śmierci dzieci i co stało się z ich matkami. Mike Sonko w trybie natychmiastowym rozwiązał zarząd szpitala. Zawiesił też ginekologa, który sprawował dyżur w czasie kontroli. Wszyscy odpowiedzialni za tę sytuację staną przed sądem - zapowiedział. Zlecił też przeprowadzenie śledztwa.

(ł)