Oburzenie w Belgii po tym jak media ujawniły nagranie pokazujące brutalność funkcjonariuszy podczas interwencji na lotnisku Charleroi w 2018 r. Sprawa dotyczy Słowaka Józefa Chovaneca. Został zatrzymany na lotnisku, ponieważ odmówił okazania biletu i zachowywał się niewłaściwie.
Belgian police officers cheered, danced and gave a Nazi salute as a handcuffed man was pinned down in his cell shortly before his death from injuries sustained in custody. He was arrested at Charleroi airport for refusing to show his ticket https://t.co/U2uzhhFTMl
Aby powstrzymać go od dalszego okaleczania się, do akcji wkraczają funkcjonariusze federalnej policji lotniczej. Siłą zmuszają go do położenia się na łóżku i ograniczają mężczyźnie ruchy. Jeden z oficerów siedzi na Słowaku przez dłuższy czas. W tym czasie - jak widać na nagraniu - jedna z policjantek podnosi do góry rękę w nazistowskim pozdrowieniu i przykłada dwa pace pod nos, naśladując hitlerowski wąsik.
Minister sprawiedliwości belgijskiego rządu federalnego Koen Geens określił nagranie jako "szokujące", a zachowanie policji jako nieodpowiednie.
W czwartek wieczorem odpowiedzialny za jednostki lotnicze wiceszef policji federalnej Andre Desenfants ogłosił, że opuszcza swoje stanowisko. Jak tłumaczył, była to jego osobista decyzja, mimo że sam nie popełnił błędu w tej sprawie.
Desenfants zaznaczył, że nie zrezygnował, ale tymczasowo opuścił stanowisko do czasu przeprowadzenia śledztwa. Wiceszef policji dodał, że sprawa dotknęła go osobiście, dlatego poprosił komisarza generalnego o zastąpienie go na niezbędny czas.
38-letni mężczyzna, wobec którego podejmowano interwencję, zmarł kilka dni później w wyniku zatrzymania akcji serca. Prokuratura w Charleroi poinformowała, że śledztwo w tej sprawie wkrótce zostanie zakończone.