Największa od wielu lat szajka fałszerzy pieniędzy rozbita została w imigranckim getcie pod Paryżem. Według policji przestępcy puścili w obieg podrobione banknoty wartości 10 milionów euro.

REKLAMA

Według policyjnych źródeł, pracownia głównego fałszerza szajki znajdowała się w garażu samochodowym, a podrabiane banknoty drukowane były masowo w gmachu opuszczonej fabryki w imigranckim getcie w Saint-Denis pod Paryżem. Budynek był strzeżony przez uzbrojonych przestępców.

Policja alarmuje, że Francja stała się tym krajem Unii Europejskiej, w którym najczęściej fałszowane są pieniądze - głównie właśnie w imigranckich gettach. W ubiegłym roku przechwycono aż ponad ćwierć miliona sfałszowanych banknotów.

(j.)