Wyrok na Saddama Husajna to kamień milowy dla Iraku – stwierdził prezydent USA George W. Bush. Cały świat komentuje dzisiejszy wyrok irackiego trybunału, który skazał byłego dyktatora na śmierć przez powieszenie.

REKLAMA

Zobacz również:

Na wyrok czekały przede wszystkim Stany Zjednoczone. Prezydent USA z zadowoleniem przyjął wyrok na Saddama. To "ważne osiągnięcie" młodej demokracji irackiej i "kamień milowy" dla Iraku, by zastąpić rządy tyrana rządami prawa – stwierdził George W. Bush. Wcześniej rzecznik prezydenta Tony Snow powiedział, że dzień ogłoszenia wyroku na Saddama jest "dobrym dniem dla narodu irackiego".

Jednocześnie przedstawiciele Białego Domu zaprzeczyli, jakoby amerykański rząd wpłynął na sąd w Bagdadzie, by wyrok śmierci na Husajna ogłoszono bezpośrednio przed wyborami do Kongresu USA. A te – przypomnijmy - odbędą się pojutrze. Iracki wymiar sprawiedliwości jest niezależny - oświadczył rzecznik prezydenta Tony Snow. Nie ulega jednak wątpliwości, że rządzący republikanie będą wykorzystywać skazanie Saddama w kończącej się kampanii wyborczej. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Jana Mikruty:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wcześniej komunikat w tej sprawie wydał amerykański ambasador w Bagdadzie. Jest w nim mowa o rozliczeniu ery Saddama i o tym, że Irak czekają teraz ciężkie tygodnie przemocy. Zamachy niemal na pewno przybiorą na sile, a to oznacza, że ginąć będzie więcej amerykańskich żołnierzy.

Są już także komentarze przedstawicieli Narodów Zjednoczonych. Wysoka komisarz ONZ do spraw praw człowieka Louise Arbour apeluje do Iraku o moratorium na karę śmierci Saddama. Zdaniem Arbour najważniejsze jest, by proces odwoławczy przebiegał zgodnie z planem.

Unia Europejska wzywa Irak, by nie wykonywać kary śmierci orzeczonej wobec Saddama Husajna. Unia sprzeciwia się karze śmierci we wszystkich przypadkach i w każdych okolicznościach czytamy w oświadczenie Finlandii, sprawującej obecnie przewodnictwo wspólnoty.

Wyrok potępia także organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International, zarzucając irackiemu sądowi, że popełnił wiele pomyłek.

Oko za oko, ząb za ząb - te słowa z kodeksu Hammurabiego przytoczył dziś w Watykanie kardynał Renato Martino przewodniczący papieskiej rady sprawiedliwości i pokoju. Martino powiedział, że nic nie usprawiedliwia zbrodni Saddama Husajna, ale każde ludzkie życie powinno być uznawane za święte.

Większość francuskich komentatorów ma nadzieję, że skazanie Husajna na śmierć otworzy nowy rozdział w historii Iraku i być może w długofalowej perspektywie uspokoi sunnickie bojówki – stracą one bowiem bezpowrotnie wodza, któremu przysięgały wierność. Zdaniem wielu specjalistów surowe ukaranie byłego dyktatora za zbrodnie było konieczne, żeby Irakijczycy choć trochę zaczęli wierzyć w sprawiedliwość. Posłuchaj relacji Marka Gładysza:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Brytyjska minister spraw zagranicznych Margaret Becket wydała krótkie oświadczenie, w którym z zadowoleniem przyjęła werdykt sądu w Bagdadzie. Jej zdaniem Husajn popełnił zbrodnię przeciwko narodowi irackiemu i spotkała go za to zasłużona kara. Obserwatorzy natychmiast zauważyli, że szefowa brytyjskiej dyplomacji nie wystąpiła przeciwko karze śmierci. Padły także retoryczne pytania na temat niezawisłości sądu w Bagdadzie, który nadal jest miastem okupowanym przez koalicyjne wojska.

W Izraelu wyrok na Husajna komentują głównie media elektroniczne i portale internetowe. Radio publiczne przypomniało, że hitlerowski zbrodniarz wojenny Herman Göring - podobnie jak teraz Saddam – nie chciał być powieszony i domagał się wykonania wyroku przez rozstrzelanie. Portal wojskowy Debka pisze, że prawem paradoksu Husajn został skazany na śmierć w momencie, kiedy USA zaczynają coraz wyraźniej wycofywać się z Iraku pod naporem sunnickiej partyzantki i Al-Kaidy. Relacja Elego Barbura:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Iran z zadowoleniem przyjął wyrok skazujący Saddama Husajna na śmierć – przekazał mediom rzecznik irańskiego MSZ.

Rosjanie krytykują wyrok, twierdząc, że podzieli on jeszcze bardziej społeczeństwo. Według Konstantina Kosacheva przewodniczącego komisji spraw zagranicznych rosyjskiej dumy państwowej ten wyrok spowoduje "tragiczne konsekwencje". Popierający Saddama sunnici, którzy stanowią zaledwie dwadzieścia procent ogółu populacji, już teraz są coraz bardziej marginalizowani - dodał w swoim wywiadzie dla moskiewskiego radia Echo.