Dziewięć osób zginęło w poniedziałek w wyniku rozpędzenia przez sudańskie siły bezpieczeństwa protestu okupacyjnego w stolicy Sudanu, Chartumie - podały źródła medyczne i opozycyjne. To najkrwawsze zajścia od obalenia w kwietniu prezydenta Omara el-Baszira.

REKLAMA

Źródła opozycyjne, na które powołuje się agencja AFP, zastrzegły, że bilans ofiar może wzrosnąć.

Arabskie telewizje Al-Hadath i Al-Dżazira pokazywały w swoich materiałach chaotyczne sceny z ludźmi uciekającymi ulicami, gdy w tle słychać było strzały. Niektórzy ludzie podbiegali do osób, które zostały trafione, żeby udzielić im pomocy - podaje agencja Reutera.

Główna grupa protestacyjna oskarżyła rządzącą Tymczasową Radę Wojskową o rozbicie obozu przed siedzibą ministerstwa obrony, nazywając poniedziałkową akcję sił bezpieczeństwa "masakrą". Rada tłumaczyła, że celem sił bezpieczeństwa byli znajdujący się na sąsiednim terenie przestępcy.

W odpowiedzi na akcję sił bezpieczeństwa opozycja wstrzymała wszelkie kontakty i negocjacje z Tymczasową Radą Wojskową.

A sad morning for #Sudan. Footage from Blue Nile Bridge Rd & Al-Mahdi Streets show moment when security forces broke into sit-in. Street you are viewing is here: https://t.co/a2We8myTzg H/T to @ashgaaly for #__ #_ #__ #SudanUprising pic.twitter.com/NuIpVDvsxp

BenDoBrown3 czerwca 2019

Protest okupacyjny przed siedzibą ministerstwa obrony w Chartumie był kontynuowany w związku z toczącymi się negocjacjami przywódców cywilnych z Tymczasową Radą Wojskową w sprawie składu administracji - podał Reuters.

Just in- gunshots being fired at protestors this morning in Sudan.There are reports of injuries and possible casualties. (Video Received via WhatsApp) pic.twitter.com/9BcEfyYmOP

samirasawlani3 czerwca 2019

Z kolei w Omdurmanie, bliźniaczym mieście do Chartumu tysiące protestujących zablokowały w poniedziałek dużymi kamieniami i płonącymi oponami drogi.

Podczas poprzedniej rundy rozmów - wznowionych po przerwie 13 maja i ponownie zawieszonych 15 maja - rządząca Sudanem Tymczasowa Rada Wojskowa oraz opozycyjne Siły Stojące za Deklaracją Wolności i Przemian uzgodniły, że okres przejściowy w kraju potrwa trzy lata.

Negocjacje dotyczące sposobu przekazania władzy cywilom i spełnienia warunków stawianych przez wojskowych, którzy chcieli zachować wpływ na sytuację w kraju, zostały zainicjowane 28 kwietnia. Utknęły w martwym punkcie, gdy zaczęto dyskutować o składzie rady cywilno-wojskowej. Negocjacje wznowiono 13 maja pod presją setek tysięcy ludzi, którzy demonstrowali w Chartumie, domagając się szybkiego przekazania władzy cywilnemu rządowi tymczasowemu.

Tymczasowa Rada Wojskowa rządzi Sudanem od czasu obalenia w kwietniu prezydenta Omara el-Baszira.