Rzymskie Koloseum i Krzywą Wieżę w Pizie okupują studenci protestujący przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego. Manifestacje i protesty trwają drugi dzień z rzędu w kilku miastach Włoch.

REKLAMA

W Wiecznym Mieście do Koloseum wdarło się kilkudziesięciu uczestników przechodzącej ulicami studenckiej demonstracji przeciwko cięciom finansowym w nakładach na uczelnie. Młodzi ludzie sforsowali bramki przy wejściach i wbiegli do zabytku, a następnie zajęli miejsca na jego piętrach.

W Pizie podczas przemarszu dwutysięcznej manifestacji przez Plac Cudów ponad dwudziestu młodych ludzi wtargnęło do Krzywej Wieży i weszło na najwyższy poziom, rozpoczynając jej okupację. Inni utworzyli wokół niej pierścień, całkowicie uniemożliwiając dostęp tłumom turystów.

Manifestacje studenckie trwają drugi dzień z rzędu w kilku miastach. We Florencji podczas starć z policją obrażenia odniosło kilku manifestantów. Ranny jest też jeden policjant.

W niektórych ośrodkach akademickich okupowane są budynki uniwersytetów.

Przyczyną protestów jest omawiany w parlamencie projekt reformy szkolnictwa wyższego, a także redukcja nakładów z budżetu.

Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego
Studenci protestują przeciwko polityce rządu Silvio Berlusconiego wobec szkolnictwa wyższego