Ponad pięć milionów ludzi, czyli jedna czwarta mieszkańców stolicy Meksyku, prawdopodobnie spędzi Święta Wielkanocne bez wody - podaje portal internetowy BBC News. Władze miasta zadecydowały bowiem o zamknięciu głównej linii wodociągowej ze względu na dramatycznie niski poziom wody w zbiornikach, zaopatrujących miasto. To już trzeci w tym roku przypadek ograniczenia dostaw wody w tym jednym z największych zespołów miejskich na świecie.

REKLAMA

Formalnie dostawy wody do jednej czwartej miasta mają być wstrzymane przez 36 godzin, by umożliwić przeprowadzenie pilnych prac remontowych. Ograniczenia mogą jednak zostać przedłużone. Obecnie - jak podają władze meksykańskiej stolicy - połowa przeznaczonej dla odbiorców wody wycieka z nieszczelnej sieci wodociągowej i marnuje się.

Władze miejskie zadecydowały o przeprowadzeniu napraw w czasie najbliższego weekendu, argumentując, że większość mieszkańców miasta prawdopodobnie i tak je opuści, wyjeżdżając do rodzin na święta.

Paradoksalnie miasto Meksyk nazywane było kiedyś pływającym miastem. Zostało bowiem zbudowane na terenach jezior wulkanicznych. Powodzie stanowiły wówczas główny problem mieszkańców. W latach 60. minionego stulecia jeziora ostatecznie osuszono i miasto zaczęło odczuwać dotkliwy brak wody.