Sprawca masakry w dwóch meczetach w nowozelandzkim Christchurch" Brenton Harrison Tarrant miał w planach więcej ataków - twierdzi premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. "Był mobilny, w samochodzie, w którym został zatrzymany, znajdowały się jeszcze dwie sztuki broni. Absolutnie miał zamiar kontynuować atak" - podkreśliła szefowa rządu.

REKLAMA

Terrorysta usłyszał zarzut morderstwa. Nie można wykluczyć kolejnych oskarżeń. Według premier Nowej Zelandii jak na razie nie ma szczegółowych informacji o osobach zabitych i rannych w piątkowym ataku. Jednak - jej zdaniem - wśród ofiar "tego przerażającego czynu" z pewnością są dzieci.

W piątkowych atakach na dwa meczety w Christchurch zginęło 49 osób. 25 osób w stanie ciężkim trafiło do szpitali. Był to najkrwawszy akt terrorystyczny w historii Nowej Zelandii.

The killing of 49 people at two mosques in Christchurch on Friday is one of the bloodiest examples of apparent far-right violence in recent years https://t.co/2hRqjQ2aGS

SkyNews16 marca 2019

.@MaajidNawaz, fmr. member of an Islamist organization: It's "important that instead of responding to these sorts of incidents with more hate and more anger, that all of us make every effort to hold our societies together and challenge extremism from any direction that we see it" pic.twitter.com/cbRaYXYAZY

CNN16 marca 2019

Odpowiedzialność za obydwa ataki wziął na siebie 28-letni Australijczyk Brendon Tarrant - były instruktor fitness i prawicowy działacz. W sobotę stanął przed sądem. Usłyszał zarzut morderstwa. Nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją i pozostanie w areszcie do 5 kwietnia. Wtedy odbędzie się kolejna rozprawa.

/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA
/ Martin Hunter / PAP/EPA

Terrorysta z Christchurch był w Bułgarii. Odwiedzał miejsca walk z muzułmanami?

Terrorysta, który w Christchurch w Nowej Zelandii zabił 49 osób w dwóch meczetach, w listopadzie ubiegłego roku przebywał w Bułgarii - poinformował w piątek prokurator generalny tego kraju Sotir Cacarow po naradzie u premiera Bułgarii Bojko Borisowa.

Naradę z udziałem premiera, szefów służb specjalnych i szefa prokuratury zwołano po pojawieniu się informacji i zdjęć, że na broni, której użył zamachowiec, znajdowały się napisy m.in. po łacinie, w cyrylicy i języku gruzińskim, z nazwami miejsc historycznych bitew, w których odniesiono zwycięstwa przeciw Turkom w czasach imperium osmańskiego.

Jeden z napisów to "Wiedeń 1683" - kiedy to polski król Jan III Sobieski zwyciężył w bitwie przeciw wojsku tureckiemu pod wodzą wezyra Kara Mustafy, grożącego podbojem chrześcijańskiej Europy. Po bułgarsku jeden napis upamiętnia zwycięstwo z 1877 r. w wojnie rosyjsko-tureckiej w przełęczy Szipka, a drugi - zwycięstwo nad Turkami podczas wojny bałkańskiej pod Bułairem w 1913 roku. U zamachowca znaleziono również nagranie serbskiej piosenki z czasów wojny domowej w latach 90.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

“Wiedeń 1683 i hetman Potocki”. Polskie napisy na karabinie napastnika, który zaatakował meczet w Nowej Zelandii

Prokurator generalny Bułgarii Sotir Cacarow powiedział, że 28-letni mężczyzna między 9 a 15 listopada 2018 roku przebywał w Bułgarii, do której przyleciał samolotem z Dubaju. Podróżował tam samochodem, odwiedził wiele miejsc związanych z historią kraju, a zwłaszcza z walkami Bułgarów o wyzwolenie od trwającej 500 lat niewoli tureckiej. Służby specjalne sprawdzają, jakie kontakty zamachowiec nawiązywał w Bułgarii i gdzie dokładnie się udał. Wiadomo, że był w Sofii, Błagojewgradzie, Płowdiwie, Asenowgradzie, Baczkowie i Bansko.

Chodzi o miejsca związane z walkami między chrześcijanami i muzułmanami - podkreślił prokurator. Z Bułgarii Tarrant udał się do Rumunii i na Węgry, a w grudniu ubiegłego roku odwiedził Serbię. W Rumunii podróżował wynajętym samochodem. W Bukareszcie również wynajął samochód i pojechał na Węgry. Na Bałkanach podróżował także do Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Czarnogóry.